Wiele się ostatnio mówi o nowym środku, kolejnym na liście cudownych preparatów w kategorii odchudzania. Jeżeli ktoś jeszcze nie wie, o który środek chodzi (na rynku co chwila pojawia się przecież jakaś cudotwórcza nowość), to z pewnością prędzej czy później, ta informacja do niego dotrze. Z racji chociażby tego, iż ten środek to ponoć istny przełom w walce z otyłością.
Chodzi o Hoodia Gordonii, według mnie, bardzo zgrabnie kojarzący się z „hoodnięciem”, co bezpośrednio związane jest z wymuszanym stłumianiem apetytu (ponoć oszukuje mózg, powodując uczucie sytości, wzmaga przy tym procesy intelektualne oraz podnosi fizyczną sprawność i wydolność organizmu) nie powodując przy tym żadnych skutków ubocznych (jak w przypadku innych, przereklamowanych już specyfików?).Czytaj dalej...